Wyobraź sobie, że wchodzisz do opuszczonego podziemnego bunkra, a wiatr wieje tak głośno, że przypomina szum twoich własnych nerwów. Slenderman musi umrzeć: podziemny bunkier to gra, która skutecznie dostarcza dreszczyku emocji. Jesteś sam na sam z potworem, a twoim celem jest przetrwanie i zlikwidowanie tego przerażającego bytu, który od lat prześladuje wielu graczy.
Fabuła w grze jest dość prosta, ale skuteczna – jesteś w mrocznym, klaustrofobicznym miejscu, które wydaje się być strefą bez powrotu. Zamiast skakać w radości, czujesz się jakbyś miał zaraz wpaść w pułapkę, a dźwięki w tle sprawiają, że co chwilę oglądasz się za siebie. Wiem, bo sam to przeżyłem – kiedy po raz pierwszy uruchomiłem tę grę, serce biło mi jak szalone, a w uszach brzęczały echa z mojego ostatniego horroru, który oglądałem w nocy.
Gra łączy elementy horroru i akcji, gdzie twoim zadaniem jest zbieranie przedmiotów i unikanie spotkania z tytułowym Slendermanem. Kiedy pierwszy raz go zobaczyłem, miałem ochotę kucnąć za rogiem i modlić się, by mnie nie zauważył. Ale wiesz jak to jest – przygoda woła, a ty, zamiast uciekać, stajesz twarzą w twarz z największym strachem. Szczerze mówiąc, myślałem, że to będzie łatwe, jednak ta gra potrafi zaskoczyć.
Wiesz, co jest najgorsze? Kiedy grasz w trybie współpracy z przyjaciółmi, każdy z was staje się podejrzanym. Nie wiesz, kto jest bardziej przerażony – ty, czy twoi kumple, którzy krzyczą w niebo, gdy Slenderman wyłania się z cienia. Gra oferuje kooperację, a możliwość przetrwania w grupie dodaje emocji i szczyptę śmiechu do całej sytuacji. Jednak, gdy ktoś zginie, atmosfera robi się napięta, jakby ktoś rozlał napój energetyczny na klawiaturę.
Gra ma swoje wady – czasem mechanika działania Slendermana wydaje się być przypadkowa, jakby wpadł w tryb zabij mnie, gdy tylko możesz. Zaczynasz się zastanawiać, czy to naprawdę horror, czy może komedia pomyłek? Ale mimo tych drobnych niedociągnięć, Slenderman musi umrzeć: podziemny bunkier potrafi wciągnąć i zmusić do przeżywania emocji, które zapamiętasz na długo.
Więc, gotowy na to? Jeśli jesteś fanem gier, które łączą strach i współpracę, to ta gra jest dla Ciebie. A jeśli nie, cóż… przynajmniej masz szansę na niezłą historię do opowiedzenia przy piwie. Kto wie, może i ty staniesz się bohaterem, który pokona Slendermana w podziemiach, gdzie nie dociera światło.