Świt Slendermana to gra, która przenosi nas w mroczny świat, gdzie niepokój czai się za każdym zakrętem. Kiedy wreszcie myślisz, że zdołasz odetchnąć, nagle znikąd pojawia się Slenderman, ten przerażający stwór, który wciąga cię w wir najgorszych koszmarów. A jeśli myślicie, że wiecie, czego się spodziewać, to jesteście w błędzie! Szczerze mówiąc, pierwsze wrażenia z tej gry to jak skok do zimnej wody – szokujące, ale jednocześnie odświeżające.
W Świt Slendermana wcielasz się w postać, która musi przetrwać w lesie pełnym tajemnic i… no właśnie, Slendermana. Każdy krok to wyzwanie! Dźwięki gry są tak realistyczne, że naprawdę czujesz, jak serce zaczyna bić szybciej, a każda gałązka łamiąca się pod stopą przypomina ci, że nie jesteś sam. Z początku myślałem, że to kolejna gierka o chowaniu się w krzakach, ale w miarę postępów zaczynałem dostrzegać, że jest w tym coś więcej. Czułem dreszczyk emocji, gdy każda odległa szmerka mogła oznaczać bliskość Slendermana.
Gra oferuje tryb kooperacji, co sprawia, że wspólne przetrwanie w tym mrocznym świecie jest jeszcze bardziej ekscytujące. Możliwość zagrania z przyjaciółmi na jednym ekranie jest świetnym sposobem na sprawdzenie, kto jest największym tchórzem w grupie. Ja przynajmniej się do tego przyznaję – w pewnym momencie musiałem poprosić kolegę, żeby przeszedł dalej, bo bałem się iść sam! Tak, tak, to było niezapomniane przeżycie.
Mechanika gry, choć nieco prosta, jest wciągająca. Musisz zbierać różne przedmioty, które pomogą ci przeżyć, jednocześnie starając się nie wpaść w sidła Slendermana. Generalnie, im więcej zbierasz, tym większa szansa na przetrwanie. Ale, nie dajcie się zwieść – to nie jest spacerek po parku! Każdy moment to walka o przetrwanie. Jak dla mnie, ta gra to trochę jak Outlast, ale zamiast szpitala mamy las. I Slendermana. I mnóstwo krzyków.
Kiedy pierwszy raz uruchomiłem tę grę, nie miałem pojęcia, co mnie czeka. Chciałem tylko sprawdzić, czy rzeczywiście jest tak straszna, jak mówią. I wiecie co? To było jak zjeżdżanie na rollercoasterze – pełno emocji, a na końcu chcesz jeszcze raz. Chyba tak było? W każdym razie, jeśli szukacie czegoś do zarywania nocy z przyjaciółmi, to Świt Slendermana jest strzałem w dziesiątkę. Gotowi na to? No to w drogę, bo Slenderman czeka!