Slenderman Musi umrzeć: Ocaleni to gra, która sprawi, że Twoje serce zacznie bić szybciej, a dłonie będą się pocić jak po maratonie, a nie po przesiadywaniu na kanapie. W tej mrocznej, przerażającej przygodzie, wcielasz się w jednego z ocalałych, którzy stają do walki z legendarnym Slendermanem. I, szczerze mówiąc, to nie jest zabawa na ciepłe, przytulne wieczory przy herbatce. Gotowy na to?
Akcja toczy się w opuszczonych lokalizacjach, które przypominają scenerie z najgorszych koszmarów. Musisz przetrwać nie tylko w walce z Slendermanem, ale także z demonicznymi stworami, które czają się w ciemności. To jak gra w chowanego, ale w wersji hardcore, w której to Ty jesteś tym, który ma się ukrywać... i modlić się, żeby nie spotkać swojego koszmaru twarzą w twarz.
Kiedy pierwszy raz uruchomiłem tę grę, miałem wrażenie, że wcale nie jestem w swoim domowym zaciszu. Dźwięki były tak realistyczne, że czułem, jakby za mną czaił się sam Slenderman. W każdym mrocznym kącie pokoju, w każdej ciszy, czułem dreszczyk emocji. Aż w końcu... bum! Coś wyskoczyło zza rogu i prawie spadłem z krzesła. To było jak przeżywanie horroru na żywo emocjonalny rollercoaster!
Gra oferuje tryb kooperacji, w którym możesz zagrać ze znajomymi, co dodaje dreszczyku bo nie ma nic lepszego niż wspólne krzyki na murach w obawie przed potworem. Można grać do czterech osób, więc zaproś swoich najodważniejszych kumpli. Jednak nie daj się zwieść wśród nich mogą być zdrajcy, którzy w każdej chwili mogą wysadzić Cię w powietrze (w dosłownym sensie!).
Generalnie, Slenderman Musi umrzeć: Ocaleni to gra, która łączy w sobie elementy horroru i akcji. Z początku myślałem, że to będzie typowy straszak, ale teraz uważam, że to jeden z bardziej oryginalnych tytułów w tym gatunku. Jeśli lubisz się bać, to chyba powinieneś spróbować…
Nie zapominaj, aby dobrze się przygotować na emocjonalne wahania od przerażenia aż po momenty euforii, kiedy uda Ci się przeżyć. Ale pamiętaj, nie bój się krzyczeć, bo w tym świecie strach jest Twoim najlepszym przyjacielem, a Slenderman czai się za każdym rogiem. Więc kto wie, co przyniesie kolejna gra? Może w końcu uda mi się zabić tego potwora?...