Graj teraz za Darmo Gra Big Spider Solitaire
420

Portal The Flash Version

0/5(ocen: 0)📅2023 Jan 09
Portal The Flash Version

Okej, więc mamy tu coś, co na pierwszy rzut oka może wydać się skromnym kuzynem kultowego Portala od Valve, ale Portal: The Flash Version to tak naprawdę sprytny, 2D puzzli-platformer, który zgrabnie wyciaga to, co najlepsze z oryginału i przerzuca to na klasyczną, boczno-scrollującą rozgrywkę. Wiesz, to takie podwórko, gdzie fizyka i łamigłówki idą w tango – a to, że jest na Flaszu, daje mu taki retro vibe, który z jednej strony jest prosty graficznie, a z drugiej potrafi zawrócić w głowie. Szczerze mówiąc, spodziewałem się czegoś banalnego, a tu mnie zaskoczyło – pomysł i realizacja wciągają i to na dłużej.

Fabuła? Klasyka gatunku. Jesteś testerem w jakimś odjechanym laboratorium, śmigasz z legendarnym Portal Gunem, czyli pistoletem strzelającym dwoma rodzajami portali – niebieskim i pomarańczowym (czyli teleportujesz się jak gdyby nigdy nic). Celem jest przebrnięcie przez kolejne testowe komnaty, gdzie poziom trudności rośnie jak na drożdżach, a każda zagadka wymaga odrobiny pomysłowości i główkowania. Generalnie chodzi o to, żeby się wydostać, a przy okazji odkryć, po co tak właściwie ktoś cię tam utknął. Brzmi znajomo, no nie? Ale ja wam powiem – to działa też w 2D i ma swój urok (zresztą, jakbym miał porównywać, to czasami prostsza forma jest bardziej wciągająca niż pełne 3D przeciążone efektami).

Jeśli chodzi o sterowanie, to jest na tyle intuicyjne, że możesz grać nawet z zamkniętymi oczami (no, może przesadziłem). Cztery strzałki lub WASD do ruchu i myszka do wycelowania portali – lewy przycisk to niebieski portal, prawy to pomarańczowy. Na początku myślałem, że to będzie chaotyczne, a tu psikus! Kontrola jest mega płynna, co w grze logicznej to podstawa. Czyli nie tracisz nerwów na spóźnione reakcje czy przypadkowe skoki.

Mówiąc o zagadkach – to jest prawdziwa uczta dla znawców fizyki i planowania. Musisz nie tylko biegać po ścianach i podłogach, ale także kombinować z energią kinetyczną, wypuszczać kostki na przyciski, omijać lasery i stawić czoła turretem (chyba dobrze to zapamiętałem?). Prawie mi się przypomniał ten moment ze streamu, gdy streamer ledwo uniknął śmierci w natarciu tych głupich działek – serce waliło jak szalone! Właśnie te momenty dają tej grze duszę.

No i sama oprawa – minimalistyczna, surowa, prawie kliniczna, ale z klimatem, który przypomina oryginał. Muzyka i efekty dźwiękowe wprowadzają w trans i pomimo tego, że to Flash, potrafi zanurzyć w świat pełen zagadek i humoru (bo tego inteligentnego). Czułem dreszczyk emocji za każdym razem, kiedy udało mi się przeskoczyć kolejną komnatę i pomyśleć: no to teraz kto tu rządzi?.

Podsumowując, jeśli lubisz być wyzwany do kombinowania na maksa i cenisz sobie, kiedy gra ma w sobie coś więcej niż tylko kolorowe wybuchy, to Portal: The Flash Version powinien trafić prosto w twoje serducho. Z początku myślałem, że to tylko takie klonowisko, ale teraz serio uważam, że zasługuje na miejsce obok najlepszych puzzli w sieci. No i jest za darmo, więc czego chcieć więcej? Dajcie znać, jak wam poszło, bo ja jeszcze wrócę, żeby pobić własny rekord… albo może się nie uda, kto wie, ale próbować trzeba!