Flower Defense - Zombie Siege to gra, w której połączono miłość do kwiatów z nieuchronnym apokaliptycznym chaosem. Wyobraź sobie, że w twoim ogrodzie, zamiast kolorowych motyli, pojawiają się hordy zombie. Tak, wiem, brzmi jak pomysł na absurdalny film klasy B, ale uwierz mi, ten tytuł potrafi wciągnąć jak dobry serial na Netflixie. Pamiętam, kiedy pierwszy raz odpaliłem Flower Defense – miałem zaledwie chwilę na relaks, a skończyłem na całonocnym maratonie, walcząc z nieumarłymi, którzy chcieli zjeść moje ukochane rośliny. Kto by pomyślał, że ogrodnictwo i apokalipsa zombie mogą iść w parze?
W grze, twoim głównym zadaniem jest obrona kwiatów przed nieprzyjacielem, który pragnie je zniszczyć. Każdy poziom to niezła zagadka, w której musisz zrozumieć, jak najlepiej wykorzystać swoje rośliny obronne. Dzięki różnym rodzajom kwiatów, każdy z nich ma swoje unikalne zdolności – niektóre strzelają nasionami, inne wytwarzają pułapki. Czułem dreszczyk emocji, gdy strategizowałem, gdzie postawić słonecznika, żeby zadał jak najwięcej obrażeń. Dzięki trybowi kooperacji, mogę wciągnąć w to moich kumpli, co sprawia, że gra staje się jeszcze bardziej intensywna. Zazwyczaj kończymy z rywalizacją, kto więcej zombie zestrzeli!
Jednak nie jest tak różowo, jak może się wydawać. Czasem gra potrafi dać w kość, a niektóre poziomy to prawdziwe piekło na ziemi. Z początku myślałem, że to prosta gra dla dzieci... ale potem dotarłem do etapu, gdzie zombie zaczęły biegać szybciej niż ja po drugiej kawie. I tu przychodzi moment refleksji – może zamiast kwiatów, powinienem był zainwestować w jakieś strzelby? Generalnie, po kilku godzinach z Flower Defense przestałem się śmiać i zacząłem zgrzytać zębami.
Gra to nie tylko walki i taktyka, ale również sporo humorystycznych sytuacji, które sprawiają, że chce się wracać. Chyba tak było, że w pewnym momencie natrafiłem na zombie przebrane za kwiaty. Naprawdę? Ktoś wpadł na tak absurdalny pomysł! W końcu, co może być lepszego niż walka z nieumarłymi w przebraniu kolorowych tulipanów?
Podsumowując, Flower Defense - Zombie Siege to gra, która potrafi zaskoczyć. Dla miłośników strategii i zombie apokalipsy to pozycja obowiązkowa. Mimo kilku irytujących momentów, zabawa jest na prawdę przednia. A jeśli wciąż nie jesteś przekonany, to cóż... może po prostu spróbuj. Kto wie, może zakochasz się w tym szalonym, kwiatowym świecie? I pamiętaj, gdy nadchodzi apokalipsa, lepiej mieć pod ręką dobrego słonecznika!