48

Zombie Terminator

0/5(ocen: 0)📅2025 May 22
Zombie Terminator

Zombie Terminator to jakby ktoś wrzucił Cię na środku apokalipsy zombie i powiedział: No, baw się dobrze! A Ty zamiast panikować, chwytasz za broń i zaczynasz robić z tych żądnych flaków potworów miazgę. Gra z pierwszej osoby, więc światła, kamera, akcja – i to wszystko w pętli niekończącego się chaosu. Mechanika walki to prawdziwy rollercoaster adrenaliny – strzelasz, unikasz, i kombinujesz z taktyką jakbyś był szefem w paintballu, tylko że kule są bardziej śmiercionośne, a przeciwnicy… no, mają apetyt na Ciebie.

Co do systemu broni, to jest się czego chwycić. Nie mówimy tu o jakimś nudnym arsenale typu puk-puk i po sprawie. Tutaj broń jest bogata i różnorodna – pistolety, strzelby, karabiny maszynowe, a każda z nich ma swoje smaczki i bajery. Można ją modyfikować, co na początku próbowałem ogarnąć, ale wyszło mi to jak eksperyment MasterChefa w kuchni – czyli totalny misz-masz z niezłym smakiem. I tak, możesz sterować postacią myszką lub ekranem dotykowym – wygodne, jeśli wolisz zastrzelić zombie z kanapy, zamiast zrywać się na równe nogi.

Najfajniejsze jest to, że musisz nie tylko trzymać gębę zamkniętą i strzelać, ale też polować i przetrwać w tym postapokaliptycznym bałaganie. Zebrać zapasy, naprawić sprzęt, a nawet używać środowiska na swoją korzyść. Chwila nieuwagi, a nagle laska z apteczką jest bardziej pożądana niż ostatnia pizza na imprezie (a serio, kto by pomyślał, że apteczka może być taką szlachtą?).

Wyobraź sobie, że pierwszy raz wpadasz do areny i masz nawiązać walkę z hordą zombie. Chwytasz za broń, łapiesz oddech, i... no dobra, prawie rzuciłem klawiaturą, bo trzeba unikać w ostatniej sekundzie, a ja myślałem, że to będzie spokojna strzelanka. Ale właśnie o to chodzi – gra potrafi zaskoczyć, wciągnąć i nie dać złapać oddechu. Bo czy jest coś lepszego niż uczucie, że nawet pośród apokalipsy jesteś bossikiem? GG, Zombie Terminator, GG!