Red and Blue Stickman Huggy to gra, która łączy w sobie elementy zręcznościowe, logiczne i sporo humoru, idealna do wspólnego grania z przyjaciółmi lub rodziną. Brzmi jak typowa produkcja, ale gwarantuję, że przyciągnie cię jak magnes na lodówkę w kuchni! W tej grze wcielasz się w dwóch kolorowych ludzików – Czerwonego i Niebieskiego Stickmana, którzy muszą współpracować, aby rozwiązywać zagadki i pokonywać przeszkody.
Już na samym początku, gdy uruchomiłem tę grę, poczułem się jak w bajce, w której kolorowe postacie wyruszają na niebezpieczną misję. Mechanika gry jest dziecinnie prosta, ale jednocześnie pełna wyzwań. Każdy poziom to prawdziwe pole bitwy dla umysłów – trzeba myśleć kreatywnie, a nie tylko klikać jak w starym, dobrze znanym Tetrisie.
Co chwilę musimy przełączać się między naszymi bohaterami. Czerwony Stickman potrafi przechodzić przez niektóre przeszkody, podczas gdy Niebieski ma swoje unikalne zdolności. Oczywiście, czasami zdarzało mi się zgubić w tych wszystkich przełączaniach – jakbym grał w jakąś grę o pokonywaniu labiryntów, ale w głowie miałem tylko kawę i chaos. No, tak to jest, gdy próbujesz grać w coś, gdy nie do końca wiesz, co robisz!
Oczywiście, nie mogę nie wspomnieć o oprawie graficznej. Jest kolorowa, prosta i bardzo urocza. Gra przypomina trochę Among Us, ale zamiast kosmicznych postaci mamy do czynienia z malutkimi Stickmanami, które biegają po planszach jak dzieci w parku. Dźwięki są tak realistyczne, że czasami miałem wrażenie, jakby moje własne dzieci bawiły się w tle.
Warto również zaznaczyć, że Red and Blue Stickman Huggy oferuje możliwość wspólnej gry – idealna opcja, by zaprosić znajomych do rywalizacji lub współpracy. Można grać lokalnie na jednym ekranie lub online, co sprawia, że każda rozgrywka to nowa przygoda. A jeśli ktoś, tak jak ja, jest leniwy, to zawsze można grać solo, ale uczciwie mówiąc, to nie to samo.
Podsumowując, jeśli szukasz gry, która rozbawi i zmusi do myślenia, Red and Blue Stickman Huggy jest jak najlepsze danie na imprezie – wszyscy chcą spróbować, a po zjedzeniu mają chęć na więcej. Szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać kolejnych sesji z tą grą… może następnym razem uda mi się nie zgubić w gąszczu przemyśleń!