Symulator kota to gra, która wciąga nas w urokliwy świat futrzastych czworonogów. Marzyłeś kiedyś o życiu kota? Teraz masz szansę! W tej grze wcielasz się w małego, puchatego rozrabiakę, który odkrywa tajemnice swojego otoczenia, zdobywa serca mieszkańców i, rzecz jasna, sprawia mnóstwo kłopotów. Jak to jest, gdy jesteś głównym bohaterem swojego własnego kotowatego filmu akcji? Czułem dreszczyk emocji, gdy po raz pierwszy wskoczyłem na stół, a moja pani krzyknęła jak w horrorze – serio, ludzie, to była scena, której nie zapomnę!
Na początku, przyznam, byłem sceptyczny. Zastanawiałem się, czy to naprawdę może być zabawne. Ale po kilkunastu minutach grania, zrozumiałem, że to jest jak przeżywanie życia z perspektywy mojego kota – z tym całym wylegiwaniem się, drapaniem mebli i łowieniem niewidzialnych stworzeń. Każdy ruch, każdy skok sprawiał, że czułem się, jakbym wrócił do dzieciństwa i bawił się z moim kotem Tofikiem na podwórku. I tak, to było wspaniałe doświadczenie!
Mechanika gry jest prosta, ale niezwykle wciągająca. Możesz biegać po okolicy, skakać na dachy, zdobywać jedzenie i wchodzić w interakcje z innymi zwierzakami. Czasem spotykasz innych graczy, którzy również graczą w rolę kota, co prowadzi do zabawnych sytuacji, takich jak wyścigi do misek z jedzeniem. Zdecydowanie warto zagrać z przyjaciółmi – to wtedy gra staje się jeszcze bardziej szalona! Czy jest coś lepszego niż widok dwóch kotów rywalizujących o to, kto szybciej zamknie się w kartonie?
Warto również wspomnieć o grafice, która jest po prostu... ach, jak słodko! Kolory są żywe, a świat wygląda jak z bajki. Dźwięki to zupełnie inna sprawa – są tak realistyczne, że czułem wręcz, jakby mój osobisty kot siedział obok mnie, mrucząc z zadowolenia. Sprawia to, że każda chwila w Symulatorze kota jest prawdziwą ucztą dla zmysłów.
Na koniec, muszę przyznać, że gra stała się moim małym uzależnieniem – często łapałem się na myśleniu, że jeszcze tylko jeden skok na stół i jeszcze jedno drapanie poduszek. Z początku myślałem, że to tylko dla małych dzieci, ale teraz uważam, że każdy, bez względu na wiek, powinien spróbować tej gry. W końcu, kto nie marzy o tym, by być kotem, przynajmniej na chwilę?