Wyobraź sobie, że masz własny salon fryzjerski dla kotów. Tak, dobrze słyszysz! W tej grze możesz spełniać marzenia swoich futrzastych klientów, dbając o ich wygląd jak prawdziwy mistrz stylizacji. Od strzyżenia po malowanie pazurków czeka na ciebie cała masa wyzwań, które sprawią, że poczujesz się jak gwiazda wybiegu, tylko że zamiast ludzi, masz do czynienia z kotami.
Już na samym początku, gdy uruchomiłem tę grę i zobaczyłem, jak koty z gracją wchodzą do mojego salonu, poczułem dreszczyk emocji. To jak otworzenie własnego bistro, ale zamiast talerzy, masz w rękach nożyczki i grzebienie. Każdy z tych małych, puchatych klientów ma swoje unikalne potrzeby. Jedna mruczka chce mieć futro w stylu cudownego kociaka, inna marzy o futurystycznym, geometrycznym strzyżeniu. Z początku myślałem, że to będzie łatwe, ale... cóż, przy pierwszej próbie strzyżenia, rozrzuciłem wszystkie akcesoria na podłogę, a koty biegały jak szalone. Mówiąc krótko chaos, jak w każdym dobrym salonie.
Gra stawia przed nami różnorodne wyzwania. Musisz nie tylko dbać o estetykę, ale również o zadowolenie klientów. Każdy z nich przychodzi z określoną wizją co sprawia, że to nie jest tylko gra o strzyżeniu, lecz także o relacjach. Próbując sprostać wymaganiom, można poczuć się jak w reality show, gdzie każdy odcinek to nowa przygoda. Dźwięki są tak realistyczne, że czasami zapominam, że nie jestem w prawdziwym salonie, tylko przed ekranem komputera.
A co z trybami gry? Możesz grać w trybie kariery, rozwijając swój salon i zdobywając nowe umiejętności, a jeśli masz znajomych, możecie rywalizować w mini-grach. I tu znowu wkracza radość wyzwania są zabawne, a śmiech gwarantowany, gdy przyjaciel nie potrafi obciąć kota, który za wszelką cenę chce uciec z fotela fryzjerskiego.
Ogólnie rzecz biorąc, grę polecam każdemu, kto zna się na kotach (i nie tylko) i chce spróbować swoich sił w roli fryzjera. Przeżyjesz tu zarówno chwile frustracji, jak i triumfu, a każde udane strzyżenie to jak zdobycie korony w grze. W zasadzie każda zwycięska interakcja z kotem sprawia, że czuję się jak profesjonalny groomer. A gdyby tak otworzyć prawdziwy salon...?