Serious Head 2 to nie jest gra dla tych, którzy lubią się nudzić. Portal się otwiera, a z niego wysyp potworów – trochę jak na imprezie, na której nie znałeś nawet DJ-a, tylko że zamiast dobrej muzy to dostajesz pociski i chaos. A ty? Musisz rozbudować swoją tajną bazę, ulepszyć arsenał i przygotować się na prawdziwą jatkę. Brzmi prosto, ale serio, daj mi trochę czasu – próbowałem to ogarnąć i skończyłem z chaosem godnym kuchni MasterChefa w godzinach szczytu.
W trybie budowy sterujesz całym cyrkiem za pomocą 6 klawiszy numerycznych, które wybierają budynki, a lewy przycisk myszy zatwierdza twój genialny wybór. Chcesz się wycofać? Prawy przycisk myszki mówi “nope”. A jak masz ochotę na prawdziwy twist, to scrollujesz myszką, żeby obrócić budowlę – serio, kto testował tę mechanikę? I nie zapomnij o “R” – to twój magiczny klawisz do kasowania, czyli takie Ctrl+Z dla architektów apokalipsy.
W trybie walki czeka cię klasyczny zestaw: WASD lub strzałki do przemieszczania się, lewy przycisk to strzelanie (bo jak inaczej?), a prawy włącza celownik z przyłożenia – tak, teraz możesz poczuć się jak snajper z sąsiedztwa. Scrollujesz lub wciskasz klawisze od 0 do 9, żeby zmieniać broń – bo kto nie lubi mieć zapasowych zabawek pod ręką? Nie zapominaj o spacji do skoku, który ratuje tyłek w najbardziej nieoczekiwanych momentach. No i tu się zaczyna prawdziwe czarowanie: Z, X i C to twoje supermoce, które możesz wypluć na wrogów, kiedy sytuacja robi się gorąca – serio, pierwsza walka z bossem? Byłem bliski wyrzucenia klawiatury przez okno, gdy musiałem unikać ostatniej chwili.
Serious Head 2 to więc mieszanka budowy fortecy, strategii i intensywnej strzelanki, gdzie twoi partnerzy szturmują z tobą pole bitwy, a ty decydujesz, czy dasz radę, czy kończysz jako kolejny kapuś w menu “Game Over”. Gotowy na operację “nie dać się zjeść”? GG, zaczynamy!