Flippin Fingers to taki tytuł, który od razu każe ci zastanowić się: Czy moje palce mają to coś, żeby przetrwać? No bo serio, tutaj twoje palce wchodzą na arenę, gdzie nie ma miejsca na nudę ani na słabe reakcje.
Na pierwszy rzut oka możesz pomyśleć: Palce kontra palce? Brzmi jak wyzwanie dla pianistów albo graczy mobilnych. Ale to nie jest zwykła gimnastyka - Flippin Fingers to brutalna walka na dotyk, w której refleks palca i szybkość klikania są głównym paliwem. Masz wrażenie, że twoje palce są rakietą, a przeciwnik wypalonym wulkankiem? No właśnie, tu się gra robi naprawdę ciekawa!
Mechanika walki opiera się na szybkim i precyzyjnym machaniu palcem po ekranie - serio, jeśli myślałeś, że wiesz jak szybko ruszyć, to tutaj zostaniesz solidnie zaskoczony. Trzeba reagować błyskawicznie, bo każdy błąd to cios, którego nie da się cofnąć - praktycznie jak w prawdziwym MMA, ale bez siniaków (i bez trenera krzyczącego z boku). Pierwsza walka? Zapomnij o spokojnym początku to hardcore dla nerwów, a ja próbowałem zająć się craftingiem ruchów, a wyszło mi coś na kształt palcowej papki. GG, sam siebie zaskoczyłem.
A skoro o zarządzaniu zasobami mowa, to zbieranie punktów i ulepszeń palców działa tu trochę jak szukanie pilota do telewizora pod kanapą niby proste, a jednak zawsze coś zaskoczy. Musisz być uważny, bo jedna chwila nieuwagi oznacza stratę przewagi, a w takich momentach wspominasz te wszystkie spinacze na biurku, które jakimś cudem nigdy nie pomagają. Flippin Fingers to nie tylko gra, to test na szybkość i spryt twoich palców, które muszą być gotowe na wyzwania, o których nawet nie śniłeś.
Więc, jesteś gotowy na wojnę palców? Czy twój ulubiony aka środkowy gracz jest na tyle szybki, by pokonać konkurencję? No właśnie Flippin Fingers zmieni twoje wyobrażenie o tym, co znaczy być najszybszym na świecie jednym palcem. Wpadnij na arenę, bo tam hejty zostają na zewnątrz, a liczy się tylko, kto pierwszy stuknie win!