Witajcie, miłośnicy FPS-ów i wszelkich strzelanek, które trzęsą podstawami waszego wirtualnego świata! Dzisiaj przybywam z wieścią o Command Strike FPS, grze, którą można by określić jako połączenie Counter-Strike z nutką Call of Duty – czyli coś, co z pewnością przypadnie do gustu zarówno zapalonym graczom, jak i tym, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie strzelanek.
Już od pierwszego uruchomienia Command Strike FPS czułem dreszczyk emocji, gdyż gra serwuje nie tylko realistyczne strzelanie, ale także mnóstwo akcji, które sprawiają, że z każdą minutą czujesz się jak bohater filmów akcji (przynajmniej w swoich wyobrażeniach). Grafika jest na poziomie, który sprawia, że masz ochotę poświęcić kilka godzin, by podziwiać każdy szczegół, nawet gdy w tle słychać eksplozje.
System rozgrywki w Command Strike FPS jest intuicyjny – jak jazda na rowerze, tylko że zamiast lepszej równowagi masz do czynienia z karabinami maszynowymi. Możesz grać samemu lub zbierać ekipę do wspólnej zabawy, co daje możliwość rywalizacji w trybie PvP lub kooperacji. Szczerze mówiąc, grając z przyjaciółmi, miałem taką sytuację, w której jeden z nas wpadł na genialny pomysł biec na przeciwnika z nożem… i wiecie co? Zakończyło się to radosnym krzykiem i śmiercią bezsensowną. Ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana!
Jeśli chodzi o mapy, są one zaprojektowane z dbałością o szczegóły, a każda z nich jest jak wyjątkowy odcinek serialu – inna fabuła, inne wyzwania. Nie da się ukryć, że niektóre z nich przypominają lokalne ulice, które znamy z podwórka, co dodaje grze pewnej dozy nostalgii. A dźwięki? Ach, dźwięki są tak realistyczne, że momentami miałem wrażenie, że ktoś strzelał do mnie z pobliskiego parku (pewnie to tylko sąsiedzi)
Generalnie, Command Strike FPS to świetna propozycja dla każdego, kto szuka emocjonującej rozgrywki. Z początku myślałem, że to kolejna przeciętna strzelanka, ale teraz uważam, że jest to tytuł, który zasługuje na miejsce w twojej bibliotece gier. Tak więc, gotowy na to? Chwyć za myszkę i do dzieła!