Siema, graczu! Przygotuj się na spotkanie z najbardziej chillową kapibarą w historii gier Capybara Block Drop to nie zwykła układanka, to prawdziwa oaza spokoju dla twojego mózgu. Jeśli kiedykolwiek czułeś, że twoja głowa jest jak przepełniona półka z książkami, to tutaj znajdziesz idealne wytchnienie. Sterowanie? Proste jak budowa cepa używasz myszki albo touchscreen, bo wiadomo, world is yours, a wygoda przede wszystkim.
Mechanika gry to czysta magia łączenie numerowanych bloków przypomina trochę składanie puzzli na sterydach, tylko bez frustracji i z muzyką relaksacyjną w tle. Wrzucasz bloki, a one same się scalają, tworząc większe cyfry, aż do legendarnego 2048. Brzmi jak bajka, ale ta bajka może wymagać od ciebie więcej strategii niż planowanie weekendu z kumplami, którzy nigdy nie potrafią się zdecydować, gdzie iść.
I tutaj wkracza ten cały skill tree twojej cierpliwości trafiać w odpowiednie miejsca, przewidywać kolejne ruchy, a przy tym chillować. Prosta, ale jakże genialna mechanika dopasowywania i scalania bloków jak domino na sterydach (ale bez bólu palców). I serio, przy pierwszym hejcie na ekran, gdzie twoje bloki układają się jak w kapryśnej układance, poczujesz się, jakbyś próbował ogarnąć instrukcję IKEA po północy frustracja? Trochę. Satysfakcja? Gigantyczna.
Na koniec, nie zapominajmy o tym, jak ta gra idealnie działa na szare komórki bo capybara to nie byle kto, ona zna się na rzeczy i zabiera cię w podróż, gdzie skomplikowane matematyczne numeryczne wyczyny stają się głównie chillowaniem przy kawie. Jeśli więc twoja praca umysłowa przypomina czasem bieg z przeszkodami, to rozwiązywanie puzzli z blokami numerów w Capybara Block Drop to prawdziwa bryza spokoju. GG, mój przyjacielu, GG.