Blob Thrower to gra, która z miejsca chwyta za serce, a przynajmniej za palce, bo to właśnie one będą musiały wykazać się sprytem i zwinnością. Wyobraź sobie świat, w którym Twoim zadaniem jest ratowanie kolorowych blobów (tak, te słodkie, galaretowate stwory) przed różnymi niebezpieczeństwami. W tej grze nie tylko rzucasz blobami, ale też stajesz się ich superbohaterem. Zatem, gotowy na to?
Już od pierwszych chwil, gdy uruchomiłem grę, poczułem dreszczyk emocji — wyskoczyłem z kanapy niczym Mario po zebraniu grzybka, a moje palce zaczęły tańczyć po klawiaturze. Grafika? Piękna jak poezja, a te kolory... Przypominają mi wiosenny poranek, kiedy wszystko budzi się do życia. Każdy poziom to inna plansza, na której musisz wystrzelić swoje blobki w odpowiednią stronę, aby przejść do kolejnego etapu. Czasem czujesz się jak snajper, a czasem jak dziecko na placu zabaw — radość, ekscytacja, a potem chwilowe rozczarowanie, gdy nie uda Ci się za pierwszym razem.
W Blob Thrower znajdziesz różnorodne wyzwania, które sprawiają, że gra nie nudzi się ani na chwilę. W każdym poziomie musisz wykazać się nie tylko zręcznością, ale i zdolnościami strategicznymi. Czy od razu myślisz: A ha! Tu potrzebny będzie spryt? Jeżeli tak, to znaczy, że jesteś w dobrym miejscu. W niektórych momentach czujesz się jak Sherlock Holmes, a w innych jak totalny noob — ale hej, to właśnie czyni tę grę tak zabawną!
Oprócz tego, Blob Thrower oferuje tryb współpracy, co oznacza, że możesz zaprosić znajomych do wspólnego grania. Czy pamiętasz, kiedy ostatnio się śmiałeś, gdy Twój kumpel próbował trafić w blobka, a potem obaj padliście na podłogę ze śmiechu? Tak, to właśnie to! O ile dobrze pamiętam, można grać nawet w cztery osoby na jednym ekranie, co sprawia, że każdy wieczór z przyjaciółmi zamienia się w prawdziwą bitwę o bloby.
Ogólnie rzecz biorąc, Blob Thrower to gra, która łączy w sobie humor, wyzwania i przyjemność z gry. Wciąga jak najlepsza kawa, a jednocześnie pozwala się odstresować. Jeśli więc szukasz tytułu, który sprawi, że uśmiech nie zniknie z Twojej twarzy, to gorąco polecam spróbować tej kolorowej przygody. I pamiętaj, gdy następnym razem rzucisz blobem, wystrzel go z pasją — bo każdy blob zasługuje na to, by być wyrzuconym na szczyt!