Gdyby ktoś mi powiedział, że kiedyś stanę na czołowej pozycji obrońcy galaktyki, pewnie bym się zaśmiał w głos. Ale oto jestem, głównie dlatego, że Zaginiona planeta: Obrona wieży wciągnęła mnie do swojego uniwersum jak czarodziejski wir, z którym nie można walczyć. A przyznaję, że jesteśmy w kosmicznych tarapatach, a my, gracze, jesteśmy ostatnią nadzieją dla ludzkości!
W tej grze stajemy w obliczu niecodziennego wyzwania – musimy bronić naszej bazy przed falami zmutowanych stworzeń, które z jakiegoś powodu postanowiły rozszarpać naszą wieżę na kawałki. I szczerze mówiąc, nie ma nic gorszego, niż być zjedzonym przez potwora, który wygląda jak połączenie psa z porzuconą pizzą. W tej grze mamy do dyspozycji różnorodne wieże, które możemy budować, a każda z nich ma swoje unikalne zdolności. Niektóre strzelają ogniem, inne zamrażają wroga w miejscu – generalnie, jest w czym wybierać!
Kiedy pierwszy raz uruchomiłem tę grę, pomyślałem, że to będzie zwykłe tower defense. Ale potem... no cóż, dźwięki były tak realistyczne, że czułem naprawdę, jakbym znajdował się w samym sercu bitwy. Adrenalina skakała mi jak szalona, gdy potwory zaczęły się zbliżać. A wiecie, co jest najgorsze? Gdy przegapisz moment, w którym musisz ulepszyć swoją wieżę. Z początku myślałem, że wystarczy mi kilka podstawowych jednostek, ale potem zrozumiałem, że to jak walka wręcz z karaluchem – raz za razem dostawaliśmy po głowie.
To, co naprawdę wyróżnia Zaginioną planetę: Obrona wieży, to możliwość współpracy z innymi graczami. Można zagrać lokalnie na jednym ekranie lub w trybie online – idealne na wieczorne zgranie z kumplami. Czasami śmiejemy się, gdy jeden z nas zapomni o ulepszeniu wieży i dostaje strzał z każdej strony. Tak, to te chwile sprawiają, że gra jest naprawdę zabawna!
Generalnie, gra ma swoje wzloty i upadki. Czasami potwory wydają mi się zbyt mocne, a czasami wręcz przeciwnie, jakby były z papieru. Ale w zasadzie to właśnie ta nieprzewidywalność sprawia, że każda rozgrywka jest inna. I tak, gra ma swój klimat, który przyciąga jak magnes – czułem dreszczyk emocji, gdy pokonywałem kolejne poziomy i odkrywałem nowe wieże.
Więc, gotowy na to? Jeśli chcesz przeżyć kosmiczną przygodę, w której musisz obronić swoją wieżę przed hordami potworów, to Zaginiona planeta: Obrona wieży jest tytułem, któremu warto dać szansę. Co prawda nie będziesz miał czasu na picie herbaty, ale za to możesz zdobyć tytuł najlepszego obrońcy w galaktyce. A jeśli nie, to przynajmniej będziesz miał niezłą historię do opowiedzenia przy piwku!