Jeśli kiedykolwiek marzyłeś o tym, by wcielić się w kiełbasę, to Sausage Run jest grą stworzona specjalnie dla Ciebie! Wyobraź sobie, że jesteś małą, zabawną kiełbasą, która ucieka przed nieuchwytnym niebezpieczeństwem. W tej szalonej grze akcji musisz stawić czoła przeszkodom, zbierać monety i unikać pułapek w jak najkrótszym czasie.
Pierwszy raz, gdy uruchomiłem Sausage Run, poczułem dreszczyk emocji, jakby mi ktoś włożył banana do kieszeni tak absurdalne to było! Udało mi się przejść przez kilka pierwszych poziomów, ale potem natrafiłem na przeszkodę, która wyglądała jak wielki nóż kuchenny. Cóż, nie będę ukrywał, że w tym momencie chciałem jedynie schować się pod stół, a nie biec na całego. 😉
Grafika w tej grze przypomina trochę te memiczne obrazki, które krążą po internecie. Kolory są intensywne, a postacie wyglądają jakby wyszły prosto z komiksu. Dźwięki są tak realistyczne, że można się poczuć, jakby rzeczywiście biegało się w kuchni, z całym tym hałasem, który robią... no, kiełbasy w kryzysie!
Generalnie, w Sausage Run możesz grać samodzielnie lub zaprosić znajomych do rywalizacji. Tryb kooperacji dodaje jeszcze więcej szaleństwa, bo kiedy wszyscy biegają w jednym czasie, chaos jest nie do opisania. Wspólnie staramy się uniknąć niebezpieczeństw, a przy okazji wyśmiewamy swoje niezdarne próby ucieczki. A to, co się dzieje, gdy ktoś skoczy na pułapkę… bezcenne! 😆
Na początku myślałem, że to będzie prosta gierka do zabicia czasu, ale teraz uważam, że Sausage Run ma w sobie coś, co sprawia, że wracam do niej, gdy tylko mam okazję. Mimo że niektóre poziomy potrafią naprawdę dać w kość, każdy błąd dostarcza śmiechu i zabawy. Kto by pomyślał, że bieganie jako kiełbasa może być tak emocjonujące?
Chyba tak było, że na jednym z poziomów musiałem skakać przez ogień, a moja kiełbasa wyglądała jakby miała chwilę kryzysu egzystencjalnego. 😂 W każdym razie, jeśli szukasz gry, która nie tylko rozbawi, ale też dostarczy wyzwań, to Sausage Run zdecydowanie zasługuje na miejsce w Twojej bibliotece.