Pixel PUBG to gra, która przenosi nas w niezwykły świat, gdzie każdy piksel ma swoje znaczenie, a każda rozgrywka to nowe wyzwanie i niepowtarzalna przygoda. Wyobraź sobie, że stoisz na skraju mapy, a wokół ciebie tylko chaotyczne dźwięki strzałów i eksplozji - no i oczywiście, ten trochę irytujący dźwięk, gdy twój bohater nieprzytomnie ląduje na ziemi. Battle royale w stylu retro? Tak, to właśnie to!
Gdy po raz pierwszy uruchomiłem Pixel PUBG, miałem mieszane uczucia. Czy to naprawdę będzie tak zabawne, jak obiecywano? Po chwili jednak ścisnąłem kciuki i wziąłem się do akcji. Cały ten pikselowy świat, przypominający mi najlepsze czasy gier z lat 90-tych, sprawił, że poczułem się jak dzieciak w sklepie z zabawkami. Zresztą, nie zdziwcie się, jeśli przyjdzie wam się uśmiechnąć na widok tych zabawnych, kanciastych postaci, które wcale nie są mniej niebezpieczne niż ich bardziej szczegółowi bracia z innych gier.
W Pixel PUBG nie brakuje zabawnych momentów. Raz, podczas gry z moimi kumplami, wpadłem na genialny pomysł, żeby wysadzić się w powietrze przy pomocy granatu, zamiast nieprzyjaciela. Hmm... zawsze można liczyć na śmiech. Generalnie, gra oferuje tryb kooperacji, więc można wspólnie z przyjaciółmi podejmować wyzwania, strzelać do wrogów i zbierać fantastyczne loot. Warto jednak być ostrożnym, bo w każdej chwili może się okazać, że twój kumpel po prostu woli strzelać do ciebie. Fajnie, nie?
Mówiąc szczerze, jak na grę w stylu battle royale, Pixel PUBG zaskakuje prostotą, ale i niesamowitym klimatem. Czułem dreszczyk emocji, gdy mój bohater biegał po mapie, szukając broni i zbroi. Dźwięki strzałów były tak realistyczne, że miałem wrażenie, że zaraz ktoś wejdzie do mojego pokoju, krzycząc: Jak ty to robisz?! A ja tylko z uśmiechem odpowiadałem: To mój sekret, bracie!
Chociaż od czasu do czasu gra sprawia, że czuję się, jakbym grał w wersję Minecrafta, połączoną z moimi ulubionymi elementami PUBG - w końcu nawiązania do popkultury są nie do pominięcia. Z początku myślałem, że Pixel PUBG to tylko kolejny tytuł w morzu gier, ale teraz uważam, że to prawdziwa perełka, która na pewno rozbawi niejednego gracza. Pixelowe bitwy, zabawne postacie i nieprzewidywalna rozgrywka - co więcej można chcieć?