Ah, Koszykówka 3D – gra, która zabiera nas prosto na parkiet, gdzie każdy rzut to szansa na chwałę, a każdy faul to potencjalna katastrofa. To jak być na boisku, tylko bez ryzyka, że dostaniesz łokciem w żebra od znajomego, który zawsze był lepszy w grach! Zaczynając od prostego menu, czujesz się jak na prawdziwym meczu – wszystko kręci się wokół akcji, a wybór drużyny to pierwszy krok do zwycięstwa.
Kiedy uruchomisz grę po raz pierwszy, zauważysz, jak grafika jest tak realistyczna, że dla chwilę zapomnisz, że nie masz na sobie sneakersów. Wrażenie, że skaczesz w 3D, gdy zbierasz piłkę, a dźwięki otoczenia są tak żywe, że prawie czujesz zapach popcornu z trybun. Czułem dreszczyk emocji, gdy stawałem do rzutu, a ściany mojej własnej destynacji, czyli mojego salonu, wydawały mi się za małe na to, co miałem w planach!
Tryb multi-player daje możliwość zmierzenia się z kumplami na jednym ekranie. Kto nie lubi odrobiny zdrowej rywalizacji? 4 graczy na jednym parkiecie to jak gra w tłumie – nie wiesz, czy to twój przyjaciel, czy przeciwnik, kiedy próbujesz przejąć piłkę. Kiedy pierwszy raz zagraliśmy razem, śmiechom i przekleństwom nie było końca, a za każdym razem, gdy ktoś nie trafił w kosz, cisza zapadała jak po najgorszym memie w internecie.
Ogólnie, Koszykówka 3D oferuje sporo trybów – od meczów towarzyskich, przez ligowe, po intensywne turnieje, które sprawią, że będziesz się czuł jak na NBA, tylko z mniej wysportowanymi zawodnikami. Z początku myślałem, że to będzie tak jak w każdej innej grze sportowej – nudne i powtarzalne, ale teraz uważam, że każdy mecz to zupełnie inne przeżycie.
Podsumowując, Koszykówka 3D to nie tylko gra, to sposób na relaks po ciężkim dniu, szansa na wykazanie się swoimi umiejętnościami lub po prostu okazja do wspólnego spędzenia czasu z przyjaciółmi. Gotowy na to? Wskocz na parkiet i przekonaj się, co potrafisz! Może i nie zostaniesz nowym Michaelem Jordanem, ale przynajmniej będziesz się dobrze bawić…