8

Chicken Scream Race

0/5(ocen: 0)📅2025 May 22
Chicken Scream Race

Wyobraź sobie, że wyścigi platformówek spotykają się z karaoke rodem z imprezy u znajomych. Tak mniej więcej działa Chicken Scream Race – gra, w której waszym sterownikiem jest… wasz własny głos. I nie, nie przesłyszeliście się – krzycząc lub mrucząc, sterujecie kurczakiem tak, by przejść przez tor przeszkód. Brzmi absurdalnie? No właśnie!

Podstawowa mechanika jest prosta, ale genialna: im głośniej krzyczycie, tym szybciej wasz podkurczak biega, a cichutkie piknięcia zamieniają się w delikatne stawianie kroków. Pomyślcie o tym jak o próbie kontrolowania marudzącego kota – trzeba znaleźć złoty środek między za cicho a co ty wyprawiasz z tym wrzaskiem?!. Świetna zabawa, gdy ktoś w pokoju nagle zaczyna ryczeć jak na koncercie metalowym, a sąsiad za ścianą pewnie zastanawia się, czy to nowy wariant aerobiku.

Jeśli jednak boicie się, że wasz wokal może wymagać solidnego inputu (czytaj: nagłego, wokalnego killera), możecie przełączyć się na tryb Tap Mode. Tu sterowanie jest klasyczne i obsługiwane za pomocą klawiszy: W, SPACE czy strzałki w górę. Przyznam szczerze, próbowałem połapać się na pełnych komendach dotykowych i wyszło z tego coś na poziomie MasterChef kucharza chaosu – czyli trochę niezgrabnie, ale frajda była!

Dla fanów kooperacji przygotowano też 2-osobowe warianty rozgrywki. Coś jak gra na przemian, tylko zamiast przechodzenia pada, przekazujecie sobie kontrolę… swoimi dźwiękami. Jeden ryczy, drugi czeka, i tak na zmianę, bo inaczej oba kurczaki skończyłyby na grzędzie (a to nigdy nie jest dobry pomysł). Trochę jak w tandemie galopującym po ulicach miasta – trzeba zsynchronizować ruchy, żeby nie skończyć na glebie.

Na koniec mała rada od koguta – pierwszy wyścig to prawdziwe GG dla waszych gardeł. Pomyślcie, że próba kombinowania z sterowaniem głosem oraz reakcją na przeszkody to jak walka w reality show, gdzie zamiast mikrofonu trzymacie… własny krzyk. Kto by pomyślał, że wyścigi mogą zmusić do treningu wokalnego? A jednak!