Witajcie, śmiałkowie! Jeżeli marzyliście o wakacjach pełnych przygód, zapomnijcie! W Spooky Camp Escape czeka na Was nie tylko natura, ale i mroczne tajemnice, które mogą przyprawić o dreszcze. Przygoda zaczyna się, gdy grupa przyjaciół decyduje się na camping w lesie, z dala od zgiełku miejskiego życia. Zamiast romantycznych wieczorów przy ognisku i pieczonych pianek, wkrótce odkryją, że obozowisko skrywa mroczne sekrety…
Gra łączy elementy przygodówki, horroru i zagadek, a Waszym celem będzie ucieczka z obozu, który stał się pułapką. Wcielicie się w jedno z postaci, a każda z nich ma swoje unikalne umiejętności. Możecie być sprytnym technikiem, który potrafi naprawić wszystko, albo mistrzem skradania się, który potrafi uniknąć niebezpieczeństw. W grze będziecie musieli rozwiązywać różnorodne zagadki, eksplorować nieznane tereny i unikać śmiercionośnych pułapek. Tak, zgadza się! Niezobowiązujący camping zamienia się w grę o przetrwanie.
Przyznam, że gdy pierwszy raz uruchomiłem Spooky Camp Escape, czułem dreszczyk emocji, gdy z głośników popłynęły złowieszcze dźwięki otaczającego lasu. Kiedy otworzyłem drzwi do jednej z chat, miałem wrażenie, że w każdej chwili wyleci z niej duch Camp Boba, który nie znał litości. Aż mi się przypomniało, jak kiedyś na obozie w dzieciństwie bałem się wyjść do toalety po zmroku… Tak, tutaj strach ma nowe oblicze!
Gra zachwyca nie tylko mrocznym klimatem, ale także świetną grafiką i dźwiękiem, który sprawia, że na plecach czujemy chłód. Pamiętam, jak z kumplami, podzieleni na drużyny, walczyliśmy o to, kto pierwszy znajdzie drogę ucieczki. Współpraca w trybie kooperacji dodaje jeszcze więcej emocji! Czy będziecie umieli zaufać swoim przyjaciołom, gdy w lesie czai się nieznane?
Generalnie, Spooky Camp Escape to gra, która nie tylko daje szansę na dreszczyk emocji, ale również zmusza do myślenia. Jest jak połączenie Dead by Daylight z odrobiną Friday the 13th i szczyptą humoru, który czasem pojawia się w tej grozie. Czas na kilka wieczorów pełnych śmiechu, krzyku i adrenaliny… a może i łez? Kto wie!
Gotowy na to? Uważajcie, bo w lesie nikt nie usłyszy Waszego krzyku… a i warto sprawdzić, kto jest najszybszy w ucieczce przed ducham, bo w końcu, kto by chciał zostać w obozie na stałe?