Siema, ziomeczki! Poznajcie Space Pin Master – zamysł prosto z kosmosu, ale serio, ten pin-pulling ma w sobie coś, co wciąga jak darmowa pizza na imprezie. Wyobraź sobie, że siedzisz na statku kosmicznym, przygoda w pełni, a twoim zadaniem jest wyciąganie tych cholernych szpilek (czy jakoś tak) w odpowiedniej kolejności. Brzmi banalnie? No to szybko ci pokażę, jak to jest jak pull pin puzzle spotyka się z grawitacją i udekorowane jest takim level-em satysfakcji, że aż ci się chce więcej.
Mechanika jest prosta – kliknij, pociągnij pin i puść wszystkie kolorowe kulki na pokład. Tylko uważaj, bo w kosmosie nie brakuje bomb oraz innych przeszkód, które sprawią, że twój statek może wyglądać jak ser szwajcarski. To jak taniec na weselu – niby chaos, a jednak ma styl. Myślałem, że ogarnę ten crafting kosmiczny bez stresu, ale wyszła mi breja jak z MasterChefa, serio.
A że to nie tylko wyciąganie szpilek, to jeszcze możesz kręcić kołem fortuny, aby zgarnąć walutę i odblokować nowe kulki, różne odlotowe statki kosmiczne czy nawet całe tematy! Kto nie lubi sobie pograć i od razu poczuć, że jest jak najprawdziwszy pull pin master? To trochę jak kebab o 3 w nocy – wiesz, że nie powinieneś, ale po prostu bierzesz i się nie zastanawiasz.
Gra jest mega pstryczkiem w nos dla tych, którzy myślą, że puzzle to tylko nudne układanki dla dziadków. Space Pin Master to sztosik z kosmosu, prosty i przyjemny, ale wciąga bardziej niż maraton Wiedźmina (no dobra, może przesadziłem, ale prawie). I ten moment, kiedy myślisz, że już wszystko masz, a tu nagle nowy poziom z innowacyjnymi zagadkami – to jest dopiero emocja jak w Dark Souls, ale bez płaczu przy padzie.
Raz z kumplem próbowaliśmy zbudować mega combo wyciągając szpilki, ale niespodziewanie wszystko poszło w kosmos i statek wybuchł jak petarda na Sylwestra. Śmiejemy się do dziś. No i teraz pytanko – kto nie marzy o epickim space pin combo? Jeśli jesteś gotów na tę wyprawę, to give it a go – naciśnij, pociągnij i zostań królem kosmicznego pin-pullingu!