Witajcie w świecie Julio Police Cars, gdzie szybkie samochody, adrenalina i nieustanny pościg są na porządku dziennym! Jeśli kiedykolwiek marzyliście o byciu gliniarzem, który goni przestępców z prędkością światła (a może po prostu chcecie pobawić się w wielkie pościgi na ulicach), to ta gra jest dla was jak stworzona. Zgarnijcie kluczyki i przygotujcie się na szaloną jazdę!
Pierwsze wrażenie? Zgadzam się, że grafika w tej grze to nie jest dzieło Picassa, ale ma swój urok. W sumie, kto potrzebuje superrealistycznych detali, gdy można pędzić po utwardzonych drogach, czując wiatr we włosach (ok, może przez wirtualny wiatrak)? Mechanika jazdy jest dość przyjemna – samochody prowadzą się gładko, a dźwięki silników są tak realistyczne, że czułem dreszczyk emocji, gdy odpalałem swoją radiowóz po raz pierwszy.
Julio Police Cars nie tylko pozwala ci na gonienie złoczyńców, ale także oferuje różne misje, które wciągają jak binge-watching ulubionego serialu. Od rozwiązywania zagadek kryminalnych po spektakularne pościgi, każda z misji wydaje się być wyjątkową przygodą. Pamiętam, jak raz, z kumplami z drużyny, zdecydowaliśmy się na kooperację – to była jazda! Szybkie przejazdy przez miasto, głośne krzyki w słuchawkach, a w tle ulubione kawałki. Tak, to była totalna petarda!
W grze można grać zarówno lokalnie, jak i online – czy to w trybie kooperacji, czy rywalizacji. Chociaż przyznaję, że czasem wolałem wystartować sam, z własnymi myślami i nie mieć na głowie żadnych graczy, którzy łamią zasady (proszę, zamknijcie się, niech to będzie moja chwila chwały!).
Generalnie, Julio Police Cars to gra, która oferuje sporo frajdy. Z początku myślałem, że będzie to kolejny klon gier o policjantach, ale teraz uważam, że ma w sobie coś unikalnego. Może to poczucie humoru, może sama idea, żeby na chwilę wcielić się w gliniarza, który zawsze wygrywa. Może robię z tego większą sprawę, niż jest, ale kogo to obchodzi? Chyba tak było?
Podsumowując, jeśli szukacie gry, która połączy elementy akcji z odrobiną humoru, Julio Police Cars to idealny wybór. Gotowi na to, aby wskoczyć za kierownicę i stać się legendą wśród policjantów? Liczę na to, że nie zrobicie z siebie śmieszku... ale w sumie, kto nie lubi się pośmiać?