Frontline Commando Survival to gra akcji, która wciąga nas w wir walki, gdzie każdy strzał może być tym ostatnim. Wyposażony w szeroki wachlarz broni, musisz stawić czoła nieprzyjaciołom, którzy nie mają zamiaru dać ci szansy na odpoczynek. Zmierz się z hordami wrogów w epickich misjach, które przyprawiają o dreszczyk emocji, a czasami o lekkie przerażenie – ale nie martw się, to tylko gra! Chociaż czasem miałem wrażenie, że moje palce są bardziej spocone niż w trakcie maratonu, co w ogóle nie jest dobrym znakiem, jeśli nie jesteś akurat w siłowni.
W Frontline Commando Survival przyjdzie ci zmierzyć się z różnorodnymi wyzwaniami. Od zaskakujących ambushów po intensywne strzelaniny – każda misja jest inna i wymaga od ciebie nie tylko refleksu, ale też strategii. To trochę jak układanie puzzli, tylko że każdy kawałek to pocisk, a cała układanka to twoje życie. Czułem dreszczyk emocji, gdy po raz pierwszy wszedłem do bitwy, a dźwięki strzałów były tak realistyczne, że miałem wrażenie, jakby ktoś strzelał obok mnie w moim małym, bezpiecznym pokoju (na szczęście nie miałem w tym momencie otwartych okien).
To, co naprawdę przyciąga w tej grze to niesamowita grafika – stawiając ją obok innych tytułów, takich jak Call of Duty, można odczuć różnicę, ale Frontline Commando Survival ma w sobie coś, co sprawia, że chce się do niej wracać. Może to fakt, że można grać w trybie offline, a misje są dostosowane do krótkich przerw, idealnych na szybkie rozgrywki między nauką a... no, jedzeniem chipsów przed telewizorem. Generalnie, nie można się nudzić.
Warto również wspomnieć o trybie wieloosobowym, który pozwala ci na rywalizację z innymi graczami. To jak gra w chowanego, tylko że z karabinami, a gdy przegrasz, to nie dostajesz cukierków, tylko trochę gorzkiego smaku porażki. Z początku myślałem, że to nie dla mnie, ale teraz uważam, że rywalizacja dodaje smaku całej przygodzie.
Podsumowując, Frontline Commando Survival to gra, która dostarcza adrenaliny i emocji, idealna dla tych, którzy szukają intensywnej akcji i nie boją się wyzwań. Przygotuj się na walkę i pamiętaj – nie ma nic gorszego niż zgaszone światło w momencie, gdy próbujesz się skupić na headshocie!