7.803

Bieg Mikołaja

3.67/5(ocen: 6)📅2018 Nov 06
Bieg Mikołaja

Wyobraź sobie, że w czasach, gdy Mikołaj nie ma czasu na odpoczynek, a jego renifery postanowiły wziąć wolne, Ty stajesz się jego jedyną nadzieją! Bieg Mikołaja to gra, która przenosi Cię prosto w sam środek świątecznego szaleństwa, gdzie musisz biegać, skakać i zbierać prezenty, bo kto, jeśli nie Ty, ma uratować Święta?!

Kiedy pierwszy raz uruchomiłem tę grę, myślałem, że trafiłem do krainy magii i radości. No bo kto nie chciałby biegać w czerwonym kostiumie, z workiem pełnym prezentów? Dźwięki tak realistyczne, że czułem, jakby Mikołaj szepnął mi do ucha Szybciej, młody padawanie, bo dzieci czekają!. Przyznam, że spędziłem godziny, starając się zdobyć najwyższe wyniki, aż w końcu zapomniałem o obiedzie... (a mama wołała mnie na kotleta).

Gra oferuje całą masę wyzwań, które sprawiają, że Twoje serce bije jak szalone. Musisz unikać pułapek, takich jak śnieżne zaspy czy zdradliwe lód, ale najważniejsze zbierać prezenty, które są mniej więcej tak rozproszone jak świąteczne dekoracje w moim domu. I tak, czasem miałem wrażenie, że te podarunki mają swoje życie, bo potrafiły się schować w najbardziej absurdalnych miejscach! Z początku myślałem, że to łatwizna, ale... o ile dobrze pamiętam, miałem kilka zacięć na poziomie co ja robię ze swoim życiem?.

Generalnie, gra daje możliwość rywalizacji z innymi graczami w trybie online, co sprawia, że każdy bieg jest pełen adrenaliny i emocji. Możesz zaprosić znajomych na wirtualny wyścig kto pierwszy dostarczy wszystkie prezenty? Chyba tak było, że jeden z moich kumpli zawsze kończył na dnie tabeli, ale przynajmniej miał świetny ubaw! Tak jak na streamach, gdzie każdy przeżywa swoje porażki z uśmiechem na ustach.

Chociaż czasami gra potrafi być irytująca, to w końcu zrozumiałem, że Bieg Mikołaja to nie tylko zbieranie punktów, ale również wspaniałe przeżycie, które łączy ludzi, a świąteczny klimat to idealna odskocznia od codzienności. A pamiętaj, że nawet, gdy masz dość porażek, zawsze możesz wykorzystać świąteczny czar... albo po prostu odpalić Netflix. W końcu święta są od tego, żeby cieszyć się chwilą!