Jeśli myślałeś, że mobilne FPS-y to tylko szybkie tapnięcia i odpalanie rakiet, to Strykon przychodzi i mówi: Hold my energy drink. W tej grze nie tylko rozbijasz przeciwników jak klocki domino, ale robiąc to, musisz naprawdę poczuć się jak na polu walki chociaż z telefonem w ręku. Sterowanie może brzmieć jak klawiaturowa symfonia: WASD to Twój chleb powszedni, G to granatnik (czyli Twój najlepszy kumpel w ciasnych sytuacjach), a jeśli naciśniesz C, to robisz squat czyli robisz się niziutki, jak ninja pod murem. Sprytne, nie?
System broni jest tu trochę jak wybór ulubionego mema każdy ma swój styl i fana. Są pistolety, które fajnie się sprawdzają na szybkie potyczki, ale jeśli wolisz robić efektowne headshoty z daleka, karabiny snajperskie są tu, by spełnić Twoje marzenia. A shotguny? To broń dla tych, którzy lubią bezpośredni kontakt. Tryby takie jak Deathmatch czy Team Deathmatch to nic innego jak chaotyczna impreza, gdzie każdy stara się nie zostać tym pierwszym wyrzuconym z parkietu. A tryb Free-for-All? Cóż, to taki rodzinny obiad, gdzie wszyscy kradną ci ostatni kawałek ciasta bo przetrwać musisz solo i bez litości.
Mechanika poruszania się to majstersztyk adrenaliny: SHIFT + W daje Ci sprint, ale spróbuj tego połączyć z CS (czyli sprint, a potem szybki slide na C), a poczujesz się jak bohater akcji w filmie, który zgrabnie wymyka się z kłopotów. I jeszcze przestrzel do ręki, żeby przeładować klasa sama w sobie. A zmiana broni na SCROLL WHEEL to takie szybkie podkradanie kolejnego oręża trochę jak zmiana kanału, gdy reklam jest za dużo.
No i oczywiście Battle Pass, który daje cel, bo bez nagród trochę jak bez power-upa. Wykonuj misje, morduj przeciwników PUBG i COD mogą się schować. Najlepsze jest.. no, zawsze możesz wziąć to wszystko na telefon i odpalić w autobusie, albo podczas długiego oczekiwania na rozwój wydarzeń wiesz, tak by nie stracić ani sekundy akcji. Strykon to dowód na to, że na małym ekranie też da się mieć duże emocje. GG i wpadnij do gry tylko nie rzucaj telefonem, serio.