Słuchajcie, jeśli kiedykolwiek myśleliście, że bycie policjantem to nuda to Sprunki: Policjant dla dzieci jest waszym lekarstwem. W tej kolekcji casualowych gier z uroczym Sprunkim w roli głównej wcielasz się w odpowiedzialnego (i trochę roztrzepanego) funkcjonariusza. Nawet nie wiesz, ile frajdy może dać kontrola pasażerów na lotnisku serio, kto by pomyślał, że sprawdzanie bagażu pod kątem niebezpiecznych przedmiotów może być tak wciągające? To trochę jak bycie detektywem z ADHD, gdzie każde kliknięcie i przeciągnięcie to potencjalny GG dla złodzieja bezpieczeństwa.
Mechanika gry? Prosta, ale z fajnym twistem. Sterujesz Sprunkim, żeby przejrzeć bagaże i upewnić się, że nie wpuszczasz żadnych bomb, noży czy innych podejrzanych gadżetów. To takie interaktywne wyszukiwanie igły w stogu siana, tylko że igła to broń, a stóg siana to torby pełne skarpetek i zabawek. Myślałem, że dam radę, ale moja koordynacja ręka-oko miała co innego do powiedzenia. Próbowałem opanować sprytne kliknięcia i przesuwanie, żeby zatrzymać podejrzane przedmioty, ale czasem to była ruletka (czy tam, turbo chaos na ekranie). No ale hej, to przecież gra dla dzieci, więc nawet największe potknięcia wyglądają uroczo!
W międzyczasie, pamiętaj, że każdy poziom to nowe zadanie trochę jak skakanie po różnych stacjach radiowych, gdzie każdy ma swój klimat. Chwile, gdy nagle musisz działać błyskawicznie, przyprawiają o zawrót głowy (i sporo śmiechu, jeśli cumulusy frustracji nie zwalą ci klawiatury). Jak pierwszy raz musiałem odrzucać niewłaściwe przedmioty, czułem się jak strażnik na lotnisku, który nie ma pojęcia, który bagaż otworzyć najpierw. Kto by pomyślał, że szybsze palce mogą uratować dzień? Jeśli masz 5 minut na oderwanie się od poważniejszego gamingu, Sprunki to taki sympatyczny relaks, co sprawia, że chcesz jeszcze jedną rundkę... albo dwie.