Niemożliwy Quiz – tytuł brzmi jak wyrok, co? Szczerze mówiąc, jak tylko pierwszy raz odpaliłem ten puzzlowo-triviażowy cyrk, czułem się jak podczas rozgrywki w trybie Ironman w Civilization, tylko że bez zapisywania i z gorszym humorem. Tu nie ma żadnej fabuły, żadnego Chosen One, żadnej księżniczki do uratowania (chyba że jest gdzieś po 90. pytaniu, nie wiem, nie dożyłem...), jest za to lawina pytań, które wyszły chyba spod pióra stand-upera po nieprzespanej nocy. I cała magia polega na tym, że próbujesz przejść tę grę – runda za rundą – odpowiadając na pytania, które robią z twojego mózgu lasagne. Ale od początku.
Mechaniki? Klikasz myszką, czasem coś naskrobiesz na klawiaturze jak prawilny gamer. Niby proste, ale każda z tych interakcji to jak mina przeciwpiechotna – nigdy nie wiesz, kiedy wybuchnie twoja cierpliwość. Każda z zagadek jest na timerze, a błąd? Pa, jedna z trzech żyć mniej. I restart, koniec marzeń o spokojnym wieczorze. Na początku myślałem, że luz – przecież przeszedłem The Stanley Parable na 100%. Po czwartym respawnie zacząłem googlować stare egzaminy maturalne, bo miałem wrażenie, że maturka była jednak łatwiejsza.
Absurdalne rozwiązania są tu chlebem powszednim. Często odpowiedź jest kompletnie bez sensu, a każda próba logicznego myślenia prowadzi donikąd. Nigdy nie zapomnę tej jednej sceny – kumplowi z Discorda tłumaczę, że to musi być odpowiedź C, bo tak wynika z treści pytania, a potem okazuje się, że miałem kliknąć na... literę o w pytaniu. Geniusz czy groza? Nie wiem. Generalnie, gra wymaga od ciebie kombinowania, zero rutyny, czysty chaos. I nie będę ściemniał – grając solo można się poczuć jak bohater w LoLu, któremu support kliknie ostatniego killa: zaskoczony i lekko oszukany.
Mimo wszystko – i tu plot twist – zacząłem się wkręcać. Te fragmenty, kiedy szaleństwo pytań przeplata się z szybkimi minigierkami na refleks (serio, jakbyś grał w Trackmanię na quizie), podkręcają atmosferę do granic tolerancji. A soundtrack? Taki, że jeśli zamkniesz oczy na sekundę, możesz pomyśleć, że jesteś na TikToku podczas livestreamu Nitra – szybki, absurdalny, trochę trashowy, ale jednak wpadający w ucho.
Werdykt? Niemożliwy Quiz to swoisty test na logiczne (albo bez-logiczne) myślenie, refleks i umiejętność śmiania się z własnych wpadek. Banialuki, przewrotny humor i ten moment, gdy osiągasz progress – nawet minimalny – sprawiają, że chcesz próbować jeszcze raz. Czasem trudno, czasem boli, czasem chcesz cisnąć w ścianę myszką, ale... wracasz. Pewnie, że wracasz. Bo w sumie – kto nie chciałby raz w życiu pokonać Quizu, którego pokonać się nie da? Jeśli masz cierpliwość większą niż przeciętny polski streamer i lubisz gry, w których wyobraźnia wygrywa z logiką, spróbuj. Albo nie. Ale jednak spróbuj.