Kicia Rożek: W obronie Królestwa to gra, która wciąga jak najlepszy kocyk w zimowy wieczór. Kiedy po raz pierwszy uruchomiłem tę grę, czułem dreszczyk emocji, bo kto by pomyślał, że w świecie wirtualnym możemy bronić królestwa przy pomocy... kocich umiejętności? Tak, tak, to nie jest żart - mamy tu do czynienia z małą, ale bardzo zdeterminowaną kotką, która nie boi się żadnych wyzwań. Podczas gry będziesz musiał stawić czoła różnym przeciwnościom, używając zarówno strategii, jak i zręczności. Generalnie, to jest mix między klasycznym tower defense a platformówką, a do tego z dodatkiem humoru i odrobiny magii.
W Kicia Rożek, poszczególne poziomy są jak puzzle do rozwiązania. Musisz stawiać pułapki, zbierać surowce i budować obronę, by ochronić swoje królestwo przed inwazją złych myszy. A te myszy są naprawdę zuchwałe! Na początku myślałem, że to będzie łatwe, ale w miarę postępów zrozumiałem, że strategia jest kluczem do zwycięstwa. Przy niektórych poziomach miałem ochotę rzucić kontrolerem, ale szybko przypomniałem sobie, że jestem kotem, a nie jakimś tam przysłowiowym psem z podwórka.
Jednym z najlepszych elementów gry są interakcje z innymi postaciami. Spotkałem uroczego, ale nieco narwanego króliczka, który pomógł mi zebrać kilka cennych przedmiotów. Miałem wrażenie, że te rozmowy były jak z memów, które krążą po internecie – pełne sarkazmu i chaosu. Dźwięki w grze są tak realistyczne, że czasami zapominałem, że nie jestem w kocim królestwie, a jedynie przed ekranem. A te efekty dźwiękowe, gdy Kicia Rożek wskakuje na przeciwnika – czysta poezja!
Muszę przyznać, że z początku byłem nieco sceptyczny wobec tej gry. Myślałem, że to tylko kolejny tytuł, który szybko wyląduje w cyklu zagrałem i zapomniałem. Ale teraz uważam, że Kicia Rożek: W obronie Królestwa to prawdziwa perełka dla fanów strategii. Jeśli jesteś miłośnikiem kotów i szukasz gry, która wywoła uśmiech na twarzy, to zdecydowanie polecam. Zresztą, kto nie chciałby spędzić czasu jako wojownicza kotka, broniąc swojego królestwa?
Na koniec muszę dodać, że każdy poziom w grze to jak emocjonalna huśtawka. Od radości, gdy udaje się przejść trudny poziom, po frustrację, gdy znowu wszystkie pułapki zawiodą. Ale wiecie co? To właśnie sprawia, że granie w Kicia Rożek jest takie ekscytujące. Jak mawiają: jeszcze nie raz się zdziwisz!