Witajcie, miłośnicy przygód i tajemnic! Dziś pragnę opowiedzieć Wam o grze, która może stać się idealnym antidotum na szare dni – Hidden Birds. Jeżeli kiedykolwiek marzyliście o tym, by stać się mistrzem w poszukiwaniu ukrytych przedmiotów, ta gra jest stworzona dla Was. O, tak, to prawdziwy raj dla poszukiwaczy skarbów, a jednocześnie swoisty test cierpliwości i spostrzegawczości!
Przyznam szczerze, kiedy pierwszy raz uruchomiłem Hidden Birds, miałem takie przeczucie, jakbym właśnie wpadł w wir kolorowych ptaków, które wołają: Złap mnie, jeśli potrafisz!. Gra zachwyca swoją estetyką – jest jak piękny obraz, z którym można się zaprzyjaźnić. Każdy poziom to osobny, malowniczy świat, w którym trzeba odnaleźć sprytne, ukryte ptaszki. Prawdziwi mistrzowie skrywania – niektóre z nich są schowane jak w najlepszych kryminałach Agathy Christie!
Mechanika gry jest prosta, ale jakże wciągająca. Zaczynasz od swojego małego królestwa, a celem jest odkrycie wszystkich ptaków w danym etapie. Oczywiście, nie jest to takie łatwe, bo czasem musisz się naprawdę wysilić, by wyłapać te sprytne stwory, które potrafią się schować jak gracze w hide and seek. Myślałem, że uda mi się to zrobić w kilka minut, ale rzeczywistość okazała się brutalna... Czułem dreszczyk emocji, gdy po długim czasie w końcu zlokalizowałem ostatniego ptaszka. Aż chciało się zawołać Znalazłem cię! jak w bajkach, które czytałem w dzieciństwie.
Choć gra oferuje pojedynczy tryb, znajomi, którzy do mnie dołączyli, zapewnili, że współpraca przy szukaniu ptaków jest jak gra w jednym z popularnych quizów telewizyjnych. Kto znajdzie więcej? Kto pierwsze wypatrzy ukrytego ptaka? W zasadzie, to idealny sposób na spędzenie czasu z ekipą – śmiech, rywalizacja i odrobina zdrowej zazdrości.
Na koniec, Hidden Birds to gra, która z pewnością wywoła uśmiech na Waszej twarzy, ale jednocześnie przypomni o tym, że cierpliwość to cnota. Chyba tak było? Tak czy inaczej, warto spróbować, zwłaszcza gdy najbliżsi znajomi będą przy Tobie. Gotowi na ptasią przygodę?