Merge Flowers to coś dla tych, którzy lubią odpalić coś relaksującego, ale z tym trochę więcej. Wyobraź sobie, że zamiast rzucać kostką czy biegać po mapie, łączysz kwiatki – i to nie byle jakie kwiatki, lecz całą plejadę roślin, które rozkwitają na twoich oczach. Brzmi jak bujanie w obłokach? No właśnie, a jednak ten system łączenia roślin wciąga niczym serial, który masz zamiar obejrzeć tylko jeden odcinek więcej.
Sterowanie jest tak proste, że nawet twój kot mógłby spróbować (choć gwarantuję, że palce są twoje, nie jego). Kwiaty wpadają na dół ekranu, a twoim zadaniem jest mądre ich układanie na polu gry – i tu zaczyna się magia. Podobnie jak w najlepszych układankach typu match-3, musisz połączyć trzy lub więcej tych kolorowych cudeniek w linii, by zrobić miejsce na kolejne nabytki z ogrodu. I uwaga – te rozszerzające się pola dają ci poczucie, że rozbudowujesz swój mały kwiatowy imperium, a każdy nowy kwiatek jest jak kolejne osiągnięcie w grze, któremu przyklaskujesz z przekąsem. Serio, kto by pomyślał, że układanie kwiatków może być tak satysfakcjonujące?
Ale uwaga, bo nie jest to tylko kliknij i patrz. Trochę strategii się przyda, zwłaszcza gdy pole już zaczyna pękać w szwach, a ty musisz pomyśleć trzy ruchy do przodu, jak w szachach, tylko mniej pretensjonalnie. I wtedy nagle zdajesz sobie sprawę, że miejsce na nowe rośliny to prawdziwy luksus – pamiętasz tę chwilę, kiedy próbowałeś zmieścić ostatni kwiatek, a plansza była pełna? To był moment, w którym myślałem, że mój ekran zaraz eksploduje. (W duchu też modliłem się o nerfa dla tych pięknych, ale jednak kapryśnych roślin).
Oczywiście jest też cała kasa do zdobycia – czyli ten monetarny feedback, za który dusza gracza mówi GG. Im więcej połączysz, tym więcej monet wpada na twoje konto, a ogród rozkwita razem z twoim ego. To trochę jak koszenie trawy, ale bez konieczności wychodzenia na zewnątrz... i bez alergii. Merge Flowers to mieszanka idealna dla każdego, kto chce odpocząć, ale ma świadomość, że trochę challenge’u to jednak podstawa. Więc chwyć ten kwiatek, połącz je wszystkie i zacznij swój własny, kolorowy pokerowy blef – w końcu w tej grze chodzi o to, by grać sprytnie i nie dać się przytłoczyć.