OMG Word Swipe to gra, która wciąga jak czarna dziura, a jej zasady są tak proste, że nawet moja babcia ogarnęłaby je w chwilę (no, może musiałaby przystanąć nad tym z herbatką). To gra słowna, która łączy elementy klasycznego krzyżówkowania z nowoczesnym stylem swipe’owania, który sprawia, że palce same suną po ekranie jak po lodzie. Gotowy na słowny zgiełk?
W grze dostajesz planszę pełną liter, które wyglądają jak przypadkowe znaki na klawiaturze po nieudanej imprezie. Twoim zadaniem jest tworzenie słów, przesuwając palcem po literach. W miarę jak odkrywasz nowe wyrazy, czujesz dreszczyk emocji, który przypomina ten moment, gdy po raz pierwszy zrozumiałeś, jak działają meme’y w sieci. Ale uwaga! Musisz być szybki i zwinny, bo czas leci jak szalony, a punkty same się nie zdobędą!
Gra oferuje tryb jednoosobowy, gdzie możesz stać się mistrzem słownych gier (coś jak Gandalf, ale zamiast różdżki masz palec). Możesz również rywalizować z przyjaciółmi w trybie multiplayer. Wyobraź sobie, jak zapraszasz kolegów na wieczór gier, a każdy z was staje na czołowej linii w walce o tytuł Króla Liter. Hmm, bardziej Królowej, jeśli grasz z dziewczynami, co nie?
Moim pierwszym doświadczeniem z OMG Word Swipe było jak wsiadanie do rollercoastera. Wrażenie niesamowite, ale po chwili ogarnął mnie strach, że nie dam rady. W momencie, gdy udało mi się stworzyć moje pierwsze długie słowo (coś w stylu konstelacja), czułem się jak zdobywca Mount Everest. Ale potem... no cóż, zdarzały się momenty frustracji, gdy na planszy nie chciały się pojawić żadne sensowne litery, a ja siedziałem jak ten cap, zastanawiając się, czy to ja już za stary na takie zabawy.
Muzyka w tle była tak nieinwazyjna, że po chwili zapomniałem, iż w ogóle grałem. Wygląda na to, że OMG Word Swipe jest idealnym rozwiązaniem, gdy chcesz się zrelaksować, a równocześnie podkręcić swoje szare komórki. Czasami dźwięki były tak realistyczne, że miałem wrażenie, że litery mnie wołają: Zagraj w nas, nie bądź leniwy!
Przyznam szczerze, że z początku myślałem, że gra jest tylko dla miłośników słów. Ale teraz uważam, że każdy, kto szuka odskoczni od codzienności, powinien spróbować. No i, bądźmy szczerzy, kto z nas nie chce być królem słowotwórstwa?