Wyobraź sobie, że sudoku i paint-by-numbers miały dziecko, które nagle wkracza w świat gier logicznych – oto Nonogram Master, czyli zabawa, która wciąga bardziej niż przeszukiwanie lodówki o północy. To klasyczny japoński krzyżówkowy misz-masz, gdzie zamiast liter masz cyfry, które podpowiadają, które kratki wypełnić, żeby wyczarować obrazek. Proste? Cóż, do momentu, aż zorientujesz się, że liczby to jak tajne wskazówki, które trzeba rozszyfrować, a nie na odwrót.
Sterowanie? Pełen luz – na PC klikasz lewym, żeby zaznaczyć kratkę, prawym, gdy chcesz zakrzyżować coś ze znakiem X (tak, przyda się trochę nerdowskiego podejścia do to tu pusto). Na smartfonie stawiasz na tryb dotykowy: wybierz, czy malujesz, czy krzyżujesz, i stuknij gdzie chcesz. Tak proste, że nawet babcia by ogarnęła, choć pewnie chwaliłaby się, że to jej typ zagadek.
A co z samą rozgrywką? Głównie chodzi o czytanie i kombinowanie z wartościami liczbowymi przy rzędach i kolumnach. Te cyferki to twoje wskazówki, mówiące, ile pól wypełnić i w jakich grupach – trochę jak koło ratunkowe, gdy zaczynasz się gubić. Oczywiście, jeśli suma liczb w rzędzie równa się szerokości planszy, to miejsce na szybkie wypełnianie pola – żadne wielkie filozofie. A jeśli jesteś pewny, że tam nic nie będzie? Postaw X i idź dalej, nikt tu nie lubi zgadywać na ślepo, prawda? (Chyba że lubisz taką nerwową adrenalinę.)
Przyznam, pierwsze godziny z Nonogram Master były dla mnie jak spotkanie z paczką szalonych matematycznych klocków, które trzeba poskładać w idealny obrazek – czyli sprytnie, cierpliwie i z odrobiną szczęścia. Nigdy nie wiadomo, kiedy pojawi się aha! moment, a plansza zacznie odsłaniać swoje tajemnice. Tak serio – zobaczyć, jak stopniowo powstaje pixel-art, to satysfakcja godna tego, który zdarza się rzadziej niż znalezienie wolnego parkingu w centrum miasta.
Więc, jeśli lubisz wyzwania wymagające myślenia, a jednocześnie chcesz się oderwać od chaosu codzienności bez nerwowego grania, Nonogram Master to ten tytuł. Zaczynasz od prostych zagadek, ale zanim się obejrzysz – już śrubujesz poziom trudności i zastanawiasz się, dlaczego nikt nie wymyślił tego wcześniej. Ready to become a Nonogram Master? GG, i do boju z tymi liczbowymi zagadkami!