Jeśli kiedykolwiek marzyłeś o tym, by stać się królem minigolfa (tak, tak, wiem, że to brzmi jak marzenie małego dziecka), to Minigolf Tour jest grą, którą musisz spróbować. Wyobraź sobie, że stoisz na wspaniałym, kolorowym polu golfowym, pełnym zakrętów, przeszkód i... no właśnie, całego tego szaleństwa, które czyni tę grę tak niesamowitą!
W Minigolf Tour nie chodzi tylko o to, by trafić piłeczką do dołka. To prawdziwa przygoda! Możesz grać samodzielnie lub z przyjaciółmi, co czyni tę grę idealną na wieczorne spotkania. Pamiętam, kiedy pierwszy raz zasiadłem do tej gry z ekipą. Mieliśmy tyle śmiechu, że sąsiedzi pewnie myśleli, że organizujemy jakąś szaloną imprezę. Kto by się spodziewał, że minigolf może wywołać tyle emocji?
W grze znajdziesz różnorodne trasy, które są tak zróżnicowane, jak Twoje ulubione memy w Internecie. Od tropikalnych plaż po księżycowe krajobrazy – każda trasa to nowe wyzwanie. Właściwie, to czasami miałem wrażenie, że niektóre przeszkody są bardziej skomplikowane niż niektóre poziomy w popularnych grach platformowych. O ile dobrze pamiętam, jeden z poziomów przypominał mi, jak próbowałem przejść przez najnowsze DLC do Dark Souls – mnóstwo pułapek i nieprzewidywalnych przeszkód. Ale wiecie, co? Dźwięki, które towarzyszą każdemu uderzeniu piłki, są tak realistyczne, że czułem się jak na prawdziwym polu golfowym. A zapach popcornu, który robiliśmy w tle... Mmm!
W Minigolf Tour można grać zarówno lokalnie, na jednym ekranie z maksymalnie czterema osobami, jak i online. I tutaj zaczyna się prawdziwa zabawa! Nie ma nic bardziej satysfakcjonującego niż pokonać swojego kumpla, który zbyt pewnie myśli, że mu się uda. Generalnie, gdy zbliża się do dołka, myślisz sobie: Chyba się nie uda - i bum! Trafia w przeszkodę i znów wszystko zaczyna się od nowa. Czysta radość!
Podsumowując, jeśli szukasz gry, która połączy w sobie rywalizację, śmiech i odrobinę frustracji (bo nie oszukujmy się – czasami ta piłeczka ma swoje zdanie), to Minigolf Tour to coś, co musisz mieć w swojej bibliotece. Czułem dreszczyk emocji, gdy po raz pierwszy trafiłem w hole-in-one, a wszystkie moje błędy sprzed chwil były niczym w porównaniu do tego triumfu. Gotowy na przygodę? To czas na swing!