„Five Nights at Freddy's” to gra, która sprawiła, że wiele osób zasiadło do komputerów jak do nocnego piwa – z niepewnością, ale z ciekawością, co się wydarzy. Jak to jest, że gra o animatronikach może wywołać tyle emocji? To proste! Chodzi o ten dreszczyk emocji, który towarzyszy każdemu kliknięciu. Dzieje się to w Freddy Fazbear's Pizza, miejscu, które z pozoru przypomina dziecięcy raj, ale w rzeczywistości jest czymś w rodzaju strefy mroku, gdzie strach i groteska łaskoczą naszą wyobraźnię.
Gra stawia nas w roli nocnego stróża, Mike’a, który musi przetrwać pięć przerażających nocy, pilnując, by animatroniki nie wymknęły się z ich klatek. Z początku, myślałem, że to tylko kolejna gra, w której trzeba klikać w przyciski, ale szybko zrozumiałem, że to jak gra w chowanego, gdzie stawką jest własne życie. Czułem dreszczyk emocji, gdy światło w moim biurze migało, a dźwięki kroków sprawiały, że serce mi biło jak młotem.
Mechanika gry jest prosta, ale genialna. Z jednej strony monitorujesz kamery, z drugiej musisz oszczędzać energię – bo nie ma nic gorszego niż zostanie w ciemności z animatronikiem, który uśmiecha się w twoją stronę. Tak, dobrze przeczytałeś, „uśmiecha się”. Generalnie, w niektórych momentach czułem się jak w horrorze, w którym nie ma ucieczki – i właśnie to sprawia, że gra jest tak wciągająca.
Od momentu, gdy uruchomiłem grę po raz pierwszy, miałem wrażenie, że wpadłem do studni strachu. Z każdym nowym dniem, z każdą nową animatroniką, która się zbliżała, rosło moje napięcie. I wiecie co? O ile dobrze pamiętam, w pewnym momencie zacząłem przeginać ze strachu, krzycząc do ekranu jakbym miał nadzieję, że Mike mnie usłyszy. „Nie idź tam!” – wrzeszczałem, a moje koty patrzyły na mnie jak na idiotę.
Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, czy nocne strachy mogą być zabawne, ta gra udowodni ci, że tak. Ludzie z całego świata streamują swoje przeżycia, a ich reakcje są równie bezcenne jak wnioski z tej gry. Tak więc, jeśli szukasz czegoś, co rozgrzeje twoje nerwy i sprawi, że będziesz skakać z radości (i strachu!), „Five Nights at Freddy's” jest dla ciebie. Gotowy na to?