Jeśli uważasz, że strzelanie do baniek to dziecięca zabawa, to chyba jeszcze nie grałeś w Bubble Shooter Genies. To taki psychologiczny relaksator dla palców – niby prosty match-three, ale nagle stajesz się mistrzem celności i taktyki (albo po prostu klikasz gorączkowo, bo zegar tyka). Wyobraź sobie kolorowy świat, w którym twoim przewodnikiem jest genie – taki uroczy, trochę cwany dżin, który przypomina, że życie to gra, a każda wystrzelona bańka to mały krok do zwycięstwa. Nic skomplikowanego, ale i śmiesznie wciągające.
Na czym polega magia? No więc, masz działo do strzelania baniek na dole ekranu – proste, prawda? Celujesz, klikasz, a bańka fruwa prosto w tłum kolorowych kulek. Musisz trafić w grupę co najmniej trzech takich samych, żeby je... no wiesz, wysadzić. Brzmi banalnie, ale później pojawiają się nowe kolory, przeszkody i takie myki, że przy pierwszej większej planszy twoja strategia staje się mniej działam jak automat, a bardziej co ja właśnie narobiłem?. A ta frajda z trafiania? Jak szukanie pilota do telewizora – niby łatwe, ale gdy w tle gra muzyka i dziecko biega po pokoju, bywa emocjonująco.
Obsługa gry? Prosta jak budowa cepa – myszką albo palcem wskazującym celujesz tam gdzie chcesz, jedno klik i bum, bańka leci. Trochę to jak gra w rzutki, ale bez ryzyka trafienia w kolegę. Intrygujące jest to, jak mechanika celowania zmusza cię do myślenia – pod pewnym kątem i z zamysłem, bo inaczej trzy rzędy popsutych planów gwarantowane. Pamiętam, jak przy pierwszej trudniejszej planszy mój palec zaczął drżeć, a genie pewnie się ze mnie podśmiewał. Mogłoby być OP, gdyby nie fakt, że gra wprowadza power-upy i boostery, które dają ci chwilę spokoju albo dodatkową moc – bo kto by się nie cieszył z odpalania megabomb, które robią porządek przy jednym strzale?
Całość to taki miks chilloutu i wyzwania. Nie ma tu epickiej fabuły, ale kto potrzebuje dramatu, gdy masz przed sobą tę mozaikę kolorów, strategii i dokładności? Jeśli szukasz czegoś, co nie wymaga od ciebie być mistrzem świata, a jednocześnie potrafi wyciągnąć z ciebie wow, ale niezła zagwozdka – Bubble Shooter Genies jest strzałem w dziesiątkę. Albo... w bańkę. GG i do zobaczenia na planszy!