Jeśli szukasz emocjonującej gry, która łączy w sobie akcję i strategię, to Among vs Creeper jest właśnie dla Ciebie! Wyobraź sobie świat, w którym zaufanie jest na wagę złota, a każdy krok może być ostatnim. Gra łączy w sobie elementy klasycznego Among Us z nutą niebezpieczeństwa ze świata Creepera z Minecrafta. Aż się prosi o pytanie: gotowy na to?
W Among vs Creeper wcielasz się w jednego z dwóch zespołów. Po pierwsze, mamy creepery, które mają jeden cel: zniszczyć całą ekipę. Z drugiej strony są gracze z Among Us, którzy muszą zrealizować swoje zadania, jednocześnie starając się nie dać się złapać. Jak to często bywa w grach, zaufanie jest kluczem — ale kto wie, czy nie kryje się wśród Was zdrajca? Tak, tak, dreszczyk emocji, nieprawdaż?
Kiedy pierwszy raz uruchomiłem tę grę, czułem dreszczyk emocji, gdy zasiadłem z przyjaciółmi przed ekranem. Oczywiście, na początku myślałem, że to będzie tylko kolejna gra na wieczór. Ale jak się okazało, Among vs Creeper potrafi wciągnąć jak nieprzygotowany gracz w Battle Royale.
Gra oferuje tryb kooperacji, gdzie można zagrać lokalnie lub online z maksymalnie pięcioma przyjaciółmi. Nie ma nic lepszego niż przyjemne rozmowy w trybie głosowym, kiedy próbujesz ustalić, kto jest zdrajcą... albo Creeperem. Choć w moim przypadku, to ja byłem tym zdrajcą i muszę przyznać, że byłem tak podekscytowany, że czasami zapominałem, co miałem robić!
Jeśli chodzi o mechanikę, to tutaj mamy do czynienia z wyjątkowym połączeniem, które sprawia, że gra jest dynamiczna, a każda rozgrywka to inna historia. Od momentu, gdy Creeper wyskakuje z cienia, po dźwięki wybuchów, które przyprawiają o gęsią skórkę, wszystko działa na korzyść budowania napięcia. Czasem aż miałem wrażenie, że jestem w jakimś horrorze, a nie w grze.
Podsumowując, Among vs Creeper to mieszanka emocji, strategii i adrenaliny, która z pewnością dostarczy wielu niezapomnianych chwil. A jeżeli szukasz gry, która rozkręci Twoje spotkania z przyjaciółmi, to nie musisz szukać dalej. Chociaż czasem zastanawiam się... czy nie lepiej jest po prostu zagrać w Minecrafta? No, ale... to już inna historia!