Swords of Brim to gra, która sprawi, że poczujesz się jak bohater z epickiej baśni, z dźwiękiem mieczy i magii w uszach. Kiedy pierwszy raz odpaliłem tę grę, myślałem, że to tylko kolejna produkcja na telefon, ale zaraz po pierwszej walce z potworem uświadomiłem sobie, że moja sprytnie ukryta strona wojownika właśnie się obudziła. To połączenie akcji, platformówki i RPG, które przypomina mi nieco Castle Crashers, tylko że z większym naciskiem na estetykę i... cóż, kolorowe postacie.
Akcja przenosi nas do magicznego królestwa Brim, gdzie czeka na nas mnóstwo potworów do pokonania, skarbów do odkrycia i epickich przygód. W Swords of Brim wcielamy się w różnorodnych bohaterów, każdy z unikalnymi umiejętnościami. Z początku myślałem, że będą to tylko zaktualizowane wersje znanych archetypów, ale ich różnorodność sprawia, że każda wędrówka po krainie staje się czymś nowym i ekscytującym.
Gra oferuje również niesamowity system rozwoju postaci, który przypomina mi moje ulubione MMORPG... O ile dobrze pamiętam, wciągnęło mnie to na długie godziny, kiedy jeszcze nie miałem na głowie pracy. Możliwość dostosowania swojego awatara sprawia, że czujesz się bardziej zaangażowany w grę. I tak, przyjaciele, nie ma nic lepszego niż pokazać swoim kumplom, jak śmiesznie wyglądasz w tej zbroi z różowymi piórami.
Jeśli chodzi o mechanikę gry, jest ona płynna i intuicyjna. To jak jazda na rowerze, chociaż z początku można się wywrócić. Ale gdy już złapiesz flow, czujesz się, jakbyś był na szczycie świata... albo przynajmniej na górze swojego pokoju, gdy wszyscy znajomi spierają się o to, kto lepiej gra w Swords of Brim. Co do trybów, gra oferuje zarówno kooperację, jak i rywalizację, co sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie. Można bawić się z przyjaciółmi na jednym ekranie lub w trybie online, co jest super – a przynajmniej tak mi się wydaje, bo czasami grając online, czułem, że niektórzy moi znajomi mają mniej cierpliwości niż ja.
Generalnie rzecz biorąc, Swords of Brim to gra, w której odczujesz dreszczyk emocji, gdy pokonujesz potwory i zbierasz skarby, a jednocześnie czujesz się jakbyś był w bajce. Dźwięki są tak realistyczne, że czasami zapominam, że nie jestem w rzeczywistości, a w wirtualnym świecie. A więc, gotowy na to, aby stawić czoła wyzwaniom w Brim? No to do dzieła!