Jeśli kiedykolwiek marzyłeś o tym, aby zostać projektantem mody, który szyje dla księżniczek, to Princess Fashion Tailor jest grą stworzoną dla Ciebie! Już od pierwszych chwil, kiedy uruchomiłem tę grę (swoją drogą, musiałem się nieźle nagimnastykować, żeby zainstalować ją na moim starym laptopie), poczułem się jak w bajce. Wybrałem swoją ulubioną księżniczkę, a potem… no cóż, przyszedł czas, aby zrealizować swój modowy potencjał.
W tej grze będziesz mógł tworzyć niesamowite kreacje, które z pewnością zachwyciłyby niejednego króla i królową. Princess Fashion Tailor to połączenie kreatywności, zabawy i odrobiny rywalizacji z innymi graczami. Świetnie zaprojektowana mechanika gry pozwala na szybkie przesiadanie się między różnymi stylami – od klasycznych balowych sukienek, przez nowoczesne trendy, aż po w pełni odjechane, futurystyczne kreacje, które mogłyby zagościć na wybiegach w Paryżu.
Czułem dreszczyk emocji, gdy po raz pierwszy uszyłem sukienkę, która idealnie pasowała do mojej księżniczki. Oczywiście, jak to w modzie bywa, były też potknięcia – na przykład, kiedy próbowałem dodać królika jako dodatek do stroju. Tak, dobrze słyszysz, królika! I chyba tak było, że efekt końcowy wyglądał jak z horroru. Generalnie jednak, to uczucie satysfakcji, gdy widzisz swoją księżniczkę w nowym, pięknym stroju, jest nie do opisania.
Gra oferuje różne tryby – możesz bawić się solo lub zmierzyć z innymi graczami w trybie rywalizacji. Moja koleżanka z klasy rzuciła mi wyzwanie, a ja, szczerze mówiąc, liczyłem na łatwe zwycięstwo. Niestety, okazało się, że jej wyczucie stylu jest lepsze niż moje i musiałem się z tym pogodzić. Jednak możliwość interakcji z innymi graczami dodaje smaczku i pozwala na wymianę pomysłów.
Podsumowując, Princess Fashion Tailor to gra, która wciąga jak najlepsze seriale na Netflixie – nie możesz się oderwać! Czułem się jak projektant mody, który ma szansę na zdobycie Oscara w kategorii Najlepsza Księżnicza w Modzie. Nie chciałbym na koniec zapomnieć o dźwiękach, które towarzyszą grze – są tak realistyczne, że miałem wrażenie, iż naprawdę szyję w atelier, otoczony materiałami i przydasiami.
Gotowy na to, żeby stać się królewskim projektantem? Ja już nie mogę się doczekać, by znów uszyć coś niezwykłego!