Fishing Baron Real Fishing to gra, która z miejsca wciągnęła mnie jak maluch w wir trawy na wsi. Ta casualowa symulacja wędkarska jest jak ciepłe kakao w chłodny wieczór – idealna na relaks, ale z nutką rywalizacji, by nie było zbyt nudno! Zdecydowanie jest tu coś dla każdego, kto marzy o zostaniu wędkarskim mistrzem i łowieniu ryb niczym stary wyga na emocjonującej przygodzie. Gotowy na to?
Wyobraź sobie, że siadasz nad brzegiem krystalicznego jeziora (a może wielkiego oceanu?), a twój cel to złapanie najpiękniejszych ryb, które podziwiasz na swoim ekranie. Każda lokalizacja z gry to jak inna strona z podróżniczego bloga – od idyllicznych, słonecznych plaż po mroczne, mistyczne jeziora. Co najfajniejsze, każda z tych lokalizacji ma unikalne gatunki ryb, które, szczerze mówiąc, czasami czuję się jakby były z innych planet… no dobra, może przesadzam, ale wiecie o co chodzi.
Mechanika jest prosta i intuicyjna – wystarczy kliknąć myszką lub tapnąć, co sprawia, że gra jest dostępna nawet dla tych, którzy ledwo co ogarniają sterowanie w typowych strzelankach. Balans pomiędzy wyzwaniami a relaksem jest zaskakująco dobrze wyważony, a dźwięki szumiącej wody i ptaków w tle robią swoje… To tak, jakbyś naprawdę tam był! Czułem dreszczyk emocji, gdy w końcu chwytałem za sznur, a ryba na końcu wędki zaczynała harcować. Nie, nie przypominam sobie, aby zdarzyło mi się złapać coś większego niż wydarzenie w moim własnym ogrodzie, ale co z tego?
Na początku myślałem, że to zwykła gierka dla dzieciaków, ale podejrzewam, że znalazłem w niej więcej frajdy niż w niejednym tytule AAA, który kupiłem za ostatnie pieniądze… Bez urazy, Cyberpunk 2077, ale czasami lepiej jest posmakować życia w wolnym tempie niż zrywać się na alarm w futurystycznym mieście! Generalnie, jeśli masz ochotę na chwilę oddechu od intensywnej akcji gier, sięgnij po ten wędkarski skarb.
A teraz, na co czekasz? Wybierz swoje ulubione miejsce i ruszaj na przygodę. Chociaż muszę przyznać – zdarza mi się z kimś rywalizować, jakby na MMO! W końcu kto z nas nie marzy o złapaniu ryby większej niż to, co jego kumple przyniosą do domu?